Prostota , elegancja to lata 60-te, które kojarzą mi się z młodością mojej kochanej Mamy, to jej czasopisma z moda znalezione i czytane przeze mnie na strychu kiedy bylam mala to jej zeszyt modowy " którego nigdy nie zapomnę i wreszcie to Jej styl ubierania kiedy byla 20-latka .
Lata 60-te to styl który lubię w myśl zasady im mniej tym lepiej . Audrey Hepburn ,Twiggy ikony mody są inspiracja dla mnie kiedy myślę o uszyciu czegoś fajnego, klasycznego dla siebie .
Tak było z ok 2 metrowym kawałkiem szarej tkaniny ubraniowej . Nie umiem określić co to za material ale w dobrym gatunku ,przede wszystkim nie gniecie się i dobrze się uklada .Trochę pokombinowałam zanim wyszło półkole ale wiem od krawców ze czasem trzeba " ponaciągać " bo podobno
"Tak krawiec kraje jak mu materii staje".
Wyszla tak jak chciałam co mnie cieszy .